Opko DaR!!

zulciaa

Aaa, nowa część ; )
Świeeetna ;]
Jak cała resztaa ;P
Choleeerciaa..
Dario, niewątpliwie masz talenta do pisania takich rzeczy xD
Tak jak Maqcialenta ; )
Obie żeście się dobraały ^^

Dar!a

Rozdz. 11

Po 3 godzinach tak jak i obiecała pojawiła się Meg...Ale nie była sama...Była z Hellen..
-Cześć Deb możemy wejść musimy z tobą poważnie pogadać...-powiedziałą Meg...Szczerze mówiąc trochę się przestraszyłam...
-Yy...Tak oczywiście wejdźcie napijecie sie czegoś?!-spytałam prowadząc je do kuchni...
-Nie ja dzięki...-Meg
-A ja bym prosiła tak leciałam, że aż mi tchu brakuje-powiedziała Hellen...Ale po co tak pędziła?! To wszystko coraz bardziej mnie niepokoiło...Nalałam Hel Coca-coli
i siadłam przy stole...
-Proszę...-podałam Hel szklankę...-Ale o czym chciałyście pogadać?!
-Słuchaj Debi...Widziałyśmy dziś wywiad...Słyszałyśmy co mówił o Tobie...Ja widziałam jak wychodziłaś od Billa z domu...Czy...Czy...Jakby to powiedziec...-zaczeła Meg
-Poprsotu chciałyśmy zapytać czy między Wami doszło do czegoś więcej!!-przerwała Megi Hellen...Jest taka bezpośrednia...
-Słucham?!-krzyknęłam...I...Roześmiałam się-Hahaha...Ale z Was głuptasy...-śmiałąm się...Obie dziwnie na mnie patzryły...
-Co w tym takiego smiesznego?!-spytała Meg...
-To...Że..A zresztą opowiem Wam...-opowiedziałam im sytuacje z wczoraj...I zaczełam opowiadać to co stało się dziś...-No i dziś poszliśmy do kina ale Bill był zmęczony
więc chciał mnie dosprowadzić i iść do domu ale to ja go odprowadziłam, bo się uparłam, i on położył się do łóżka ja poszłam zrobić mu herbate a jak przyszłam to on
już spał...I tak było...Zapewniam Was...
-Meeeeeeeeeeeeeeeeeeeg!!-krzyknęła zła Hellen-To ja lece jak głupia przez pół miasteczka, żeby dowiedzieć się że...Ehh...Nic tylko udusić...
-No co?! Myslałam, że...A zrteszta wiem głupia jestem sorki Debi...-powiedziaął Meg
-Megi nie ma za co przepraszać...Teraz przynajmniej wiem, że mam w Was oparcie i że sie o mnie troszczycie...Jesteście moimi przyjaciółkami...Dziękuję Wam!!-
powiedziałąm i mocno je przytuliłam...
-Ej Deb!-powiedziała Meg
-Tak?!-spytałam
-Bo jeśli mówisz, że pocałowałaś się z Billem to...
-Meg...Mi sie wydaje, że z jego strony wszystko jest szczere...mówiłam Wam o kwiatach...O misiu...Wiecie co powiedział w telewizji...A z mojej strony też jest szczere
a jesli nie wyjdzie...Trudno...Lieb die sekunde maleńka...Teraz jestem szczęsliwa bo jestem z chłopakiem moich marzeń...A co będzie potem to mnie nie obchodzi!!-prze-
rwałam Meg wiedząc co chce powiedzieć...
-Uspokoiłaś mnie Debi...-powiedziała Meg
-Dobra a teraz dziewuszki ja coś chcę powiedzieć-wypaliła Hellen-Wiecie, że zaniedługo szkoła...Więc dziś organizuje imprezke...Sorki, że tak późno Wam o tym
mówie ale dziś się dowiedziałam, że moja rodzinka wybywa...Więc co będziecie!?
-Ja napewno!!-krzyknęła Meg
-Ja nie wiem...Czekajcie musze zadzwonić do mamy...-powiedziałam i podeszłam do telefonu...-Halo?! Mama?! Słuchaj moja kumpela...Przyjaciółka Hellen robi dziś i
mpre...Co?! NaprawdE?! Dzięki mamo jesteś kochana!! Do jutra?! Jeeej kocham Cię papa...Słuchajcie moge iść...Nawet na całą noc!!!
-To super...Mamy mało czasu do 20...To my pędzimy do domku, a ty się tu zbieraj...Przyjdzie cała paka po Ciebie o 20 bo o 20:30 będą inni to do zobaczenia papa-po-
wiedziała Hel, dałysmy sobie buzi w polik i poszły...
-Jeeej..W co ja sie ubiorę?!-spytałam samą siebie...Pobiegłam szybko na góre żeby obczaić swoja szafe...Hmmm...Spódnica czy spodnie?! Spodnie czy spódnica?!
Ależ dylemat...Ale przeciez musze wyglądać ładnie bo będzie tam Bill prawda?!
-Gdzie jest moja ulubiona bluzka!?-mówilam sama do siebie...Moja najukochańcza bokserka zgineła...-Jeeest Very Happy

-krzyknęłam...-Uff...Dobrze, że jest lato...Mogę zawdziac
moja kochana bluzeczkę...A teraz moja spódnica...-mowiłam wygrzebując spod sterty rozrzuconych po pokoju ciuchów moją dżinsową spódnicę...-O mam Very Happy

Teraz tylko
wyprasować i już Very Happy

-wyprasowałam ciuchy...Wziełam prysznic, wymyłam głowę...Wyprostowałam...Wymalowałam się...I pierwszy raz w swoim życiu przyznałam sobie,
że świetnie wyglądam...Ahh....Co ta miłość ze mną robi Very Happy

O 20 usłyszałam dwonek do drzwi...Otworzyłam...
-Cześć idziesz?!-słytała Hellen...
-Tak peffnie-krzyknełam...Rozglądąłam się ale nie widziałąm Billa...Hmmm...Zastanawiające...-A gdzie jest Bill?!-zapytałam
-Bill powiedział, że dojdzie później bo musi coś załatwić...-Tom
-A...Aha...Okej to czkeajcie zawdzieje bluze i możemy iśc...-chwyciłam bluzę, wyszłam, zamknęłam drzwi...Przez cała drogę się nie odzywałam...Myslałam tylko gdzie może
być teraz Bill
-Hej Deb co Ci ?!
-spytała Megi
-Nie nie nic...Tylko zastanawiam się co z Billem...
-Oj tam powiedział, że przyjdzie to przyjdzie napewno nie matrw się...
-Okej...
Przez całą droge się nie odzywałam...Gdzież do cholery może być Bill?! Zanim sie spostrzegłam byliśmy juz u Hellen w domu...
-Debi to jest Mark poznajcie się...-ktos do mnie powiedział...
-Słucham?!-odpowiedziałam
-Mówiłam, że to jest Mark...-powiedziała Hellen...
-A przepraszam zamyśliłam się...Cześć Mark jestem Debi...-powiedziałam i podałam rękę chłopakowi, który stał przede mną...Był wysoki...Hmm...Może trochę niższy od
Billa...Umięśniony, brunet...Zupełnie różnił sie od Billusia...Hej...Czemu ja wszystkich chłopaków porównuje do Billa?!
Siadłam samotnie na sofie...Wziełam miskę orzeszków i zajadając rozgladałam się za Billem...
-Kudę gdzie on może być...-powiedziałam do siebie...Po poslku...
-Co ty mówisz Deb?!-usłyszałam zza pleców...
-Yyy...Tom?! Ja?! Nie nic takiego...-odpowiedziałam widząc, że to Tom...-Słuchaj Tom...Gdzie się podziewa Bill?! Jest już...-spojrzałam na zegarek-20:40 a jego dalej
nie ma...Co się dzieje?!-zapytałam
-Nie wiem Deb...Słuchaj czekaj chwilke zadzwonię do niego-odpowiedział Tom...
-Okej dzięki Tom...-odpowiedziałam wpatrując się w drzwi z utęsknieniem...Szła wolna piosenka...Kelly Clarkson "Because of you" bardzo ją lubiałam...Ehh...Patrzyłam
na parkiet na tańczące przytulające się pary...Centralnie przede mną tańczyli Gustav i Hellen...Hellen miała głowe na ramieniu Gucia...Mocno się do siebie przytulali...
Nagle Gustav chyba coś szepnął Hel do ucha...Pocałowali się...A ja!? Ja miałam łzy w oczach...Jej...Jak oni się kochają...Mark tańczył z Sofią...Andreas z jakąś dziewczyną...
Tom z Meg...A ja?! Ja siedziałam jako jedyna sama...Zajadając orzeszki...Piosenka się skończyła i wszyscy rozeszli się to do stołu...To na taras...Różnie...
-Deb dzowniłem do Billa...Sorki, że nie przyszełem do Ciebie wcześniej ale piosenka...-przyszedł Tom
-Tak wiem Tom...Wiem...Więc co z tym Billem?!-spytałam...
-No więc tak...Dzwoniłem i zapytałem się gdzie jest...Czemu go nie ma i wogóle...ale powiedział, że zaraz będzie i nic więcej nie chciał ujawnić...Mówił coś, że to
niespodzianka...-mówił Tom...
-Aha dzięki...-posmutniałam...

Niespodzianka?! Co za niespodzianka?! Dla kogo?!

Dar!a

A..Pff...Talent!! Magdo a na Twe wbjają tylko, że na bloga!!!!!!!!! Niue?! No : Very Happy

Dar!a

Czemu nikt nie czyta ?! Sad

Dar!a

Skoro tak to z moim opkiem koniec...Dwie sooby przeczytaly a reszta nic...Nawet Dominisia co zawsze czytała więc bye bye opowiadanie...

Dominisia

Boże! Dariu kochanie! już przeczytałam... ale zanim dokopałam się do własciwego tematu to mi troszku zeszło... kochana! jak zwykle jest git... jeja... czemu Gucia dziewucha ma na imie helen... ble... mam jhele w klasie i nie za bardzo ja lubie... ale jak czytam to opko to ciagle sobie przypominam jej parszwwa morde! ech... w dodatku ta scenka z tańcem... kompletnie mnie juz zdołowała... ale ogólnie jest fajnie Very Happy

Marzenka :)

Tu Daria:D Ino od Marzewny...Hmm...Ale ten...Musi tak być Very Happy

Heidi

O Dżizas!!! Smile

... Twoje opko tez mnie wciągnęło... normalnie wczoraj (a właściwie to juz dziasiaj:P) do późna w nocy je czytałam, aż na mnie my mother nawrzeszczała... i później zasnąć nie mogłam... i przez Ciebie Dar!o kochana jestem niewyspana:)...no i cóż tu jeszcze więcej mówić... CZEKAM NA NASTĘPNE CZĘŚCI!!! Smile

Dar!a

Oooo...;( Ej...wzruszyłąm się...a ten feeenks:* a ten nie mam jakoś wenki ostatnio i jest tylko do 13 rozdziału...ale postaram sie pisać szybko...a ten wybacz cmok

i okrzykaj mame od mnie!! Very Happy

zulciaa

'Dominisiu' ;PP
Bo to ja jestem Hellen ^^

Darioo ;** super jak zawsze Wink

Uh.. Alez mnie tu dawno nie byłoo.. Ajaaj ;>
Przepraszam Was;* ciągle zapominam o realnym świecie ^^
Eheeh.. buziaa ;**

Dar!a

taaa myslisz o Gustku co ?! Razz

P Ja jak jestem z gesiem to odlatuje Very Happy

(bez podtekstów xD) Ale new czesc niedługo Very Happy

Dominisia

o to dobrze bo nie mam co czytac...
zulcia...ale ty jestes zulcia a nie hellen... łe... wiec nie kminie...

Dar!a

ta i kłoćcie sie o Gucia Very Happy

mogę wprowadzić np kochanke Gucia Very Happy

zulciaa

O Boze!
Kochanka Gucia!
Błagam, nie ;D

A ja, miałam byc Hellen ;P
ale zdecydowałam, ze bde zulciaa ;D

Dominisia

a ja błagam tak!!! ale zeby opowiadanko zakończyło sie szczęśliwie to gusti i tak musiałby wrócic do helen... Very Happy

ja bym wtedy była zadowolona... zulciaa a ty??? cmok